Historia parafii
"16 października odbyła się uroczysta benedykacja nowego kościoła. Świątynia miała 50 m długości i 26 m szerokości. Posiadała 4 dzwony i zegar na wieży. 11 listopada rozpoczęto rozbiórkę tymczasowego kościółka z muru pruskiego. Organistą i rektorem był Franciszek Reiner." Tę na pozór lakoniczną wzmiankę pod datą roku 1825 umieścili autorzy publikacji pt. Dzieje Parafii Świętej Katarzyny w Jastrzębiu Górnym na tle historii Górnego Śląska. Od tamtej historycznej chwili minęło już ponad 175 lat. Niewątpliwie wielką tragedią naszych pradziadów był pożar, który w środę 26 czerwca 1811 roku strawił drewniany kościółek poświęcony świętej Katarzynie Aleksandryjskiej. Nieszczęście to postawiło ówczesnych parafian przed koniecznością budowy nowej świątyni. Idąc w ślad za mieszkańcami Szerokiej i Krzyżowic, zdecydowali o postawieniu murowanego kościoła. Udało się tego dokonać po 14 latach, przy nakładzie środków 500 mieszkańców naszej parafii. Nowa świątynia przejęła wezwanie po spalonym kościółku. W tym pamiętnym roku 12-letni Janek Szajer uległ śmiertelnemu wypadkowi przy rozbiórce tymczasowego kościółka z muru pruskiego. Tę tragedię upamiętnia obramowany krzyż ułożony w chodniku przed bocznymi drzwiami kościoła. Po upływie sześciu lat ukończono urządzanie wnętrza świątyni wykorzystując częściowo uratowany inwentarz z pożaru. Niestety nie wrócił obraz Opatrzności Bożej umieszczony po pożarze w pałacu hrabiego Strachwitza. Wielkim cieniem kryje się późniejsza historia obrazu, gdyż nie zawsze doznawał należnej mu czci i szacunku, będąc poniewieranym przez innowierców, kiedy stali się jego właścicielami. W 1836 roku zakupiono nowe obrazy stacji Drogi Krzyżowej, a dotychczasowe odsprzedano do Skrzyszowa. Nasi przodkowie nie tylko z wielką pieczołowitością dbali o stronę materialną kościoła, ale także podejmowali wiele inicjatyw na płaszczyźnie duchowej. Pierwszą z nich było powstanie Towarzystwa Trzeźwości, które w 1845 roku zrzeszało 849 osób. W roku 1852 administratorem naszej parafii został ks. Walenty Ludwik Siekiera - pierwszy spośród księży pochowanych na naszym cmentarzu, którego grób zachował się do dnia dzisiejszego. Z końcem lat pięćdziesiątych Bractwo Opatrzności Bożej liczyło około 1000 członków, to jest o 60 więcej, niż było ludzi mieszkających w naszej parafii. Taki rozwój jest dowodem jego wielkiej popularności poza granicami naszej parafii. Wtedy też epidemia tyfusu pochłonęła 300 ofiar. W 1866 roku parafia wybudowała nowe nabudowania: stajnię, oborę, chlew, spichlerz, wozownię oraz stodołę. Budowa probostwa została ukończona w połowie lat pięćdziesiątych przez ks, Walentego Siekierę. Około 1871 roku Bractwo Opatrzności uzyskało przywilej pobierania opłat od kramarzy odpustowych i otrzymało sztandar. W tym też roku F. J. Schneider wydał mapę, na której zaznaczono naszą świątynię. W wyniku kulturkampfu 18 grudnia 1875 roku na mocy ustawy powołano świecki zarząd kościelny oraz przedstawicielstwo gminy katolickiej. Ustawa zabraniała proboszczom wchodzić w ich skład. Rok 1877 to czas powstania III Zakonu Świętego Franciszka w naszej parafii. W 1892 roku w Zakładzie Maria wybudowano kaplicę sióstr boromeuszek. Trzy tata później w dokumentach biskupstwa wrocławskiego określano naszą parafię jako mówiącą po polsku. Inne dokumenty będące spisem ludności naszej parafii często podkreślają że ogromna większość z nich posługuje się tylko językiem polskim. Na skutek nasilającej się z początkiem XX wieku germanizacji, wzrosła więź parafian z kościołem. Wielką zasługą i sukcesem naszych księży były liczne akcje, mające na celu odparcie ataku zaborców na polskość - organizowali wyjazdy do Krakowa, prelekcje, występy zespołów teatralnych i muzycznych, wieczory ze śpiewem polskich piosenek, przemówienia prelegentów zaproszonych z Wielkopolski i Pomorza. Zakładali nowe bractwa kościelne, sprowadzali polską prasę: Katolik, Gazeta Opolska, Piast i Gość Niedzielny. W 1906 roku administratorem parafii został ks. Wiktor Dyrbach, który pozostał tu do 1920 roku. Niepowetowaną stratą była konfiskata przez władze pruskie dzwonów kościelnych na cele wojenne. Pozostał jedynie największy, ale pęknięty dzwon. Na skutek działań wojennych spaliła się tylko Kistrówka należąca do parafii. Nic więcej nie ucierpiało. Epidemia czerwonki pochłonęła w 1917 roku 35 ofiar. Ubóstwo i choroby przyczyniły się do wybuchu rozruchów w 1919 roku. W plebiscycie z 20 marca 1920 roku nasi przodkowie w przeważającej większości opowiedzieli się za Polską. Po śmierci ks. Dyrbacha w 1920 roku urząd proboszcza wakował do 3 września następnego roku. Ks, Jan Sobczyk został jego następcą. W 1922 roku parafianie podejmują się budowy nowej szkoły w miejsce spalonej Kistrówki. Wzniesiona z funduszy gminnych i parafialnych stanęła na gruncie kościelnym. W 1925 roku na siedem lat proboszczem został ks. Józef Czernik. W cztery lata później wierni zebrali 12 tysięcy złotych polskich na zakup czterech dzwonów. W raku 1931 dzwony te poświęcono, po czym w uroczystej procesji wprowadzono obraz Opatrzności Bożej, tj. po 120 latach od pamiętnego pożaru. Od tej pory wizerunek ten na powrót doznaje odpowiedniej czci, która w ostatnich latach nabrała szczególnego charakteru. Szczególnie doniosłym wydarzeniem każdego roku jest odpust ku czci Opatrzności Bożej obchodzony trzy miesiące po Wielkanocy, na który co roku przybywają w pieszych pielgrzymkach pątnicy z Żor i Rybnika. 16 stycznia 1932 roku cieszący się wielkim poważaniem wśród parafian ks. Józef Czernik po ciężkiej chorobie zmarł. Kolejnym proboszczem został ks. Augustyn Machalica. W 1933 parafia doczekała się prymicji, które odprawił franciszkanin o. Daniel Michalski. W tym okresie przeprowadzono remont ławek i podłogi. Zakupiono także nowe organy, które były ogromnym, jak na możliwości finansowe wiernych, instrumentem. Wykonane zostały w stylu barokowym. Obserwujemy też duchowy. rozwój parafii. Działa wtedy III Zakon Świętego Franciszka, Żywy Różaniec, Arcybractwo Serca Jezusowego, Stowarzyszenie Matek Chrześcijańskich oraz Sodalicja Mariańska Panien i Młodzieńców. Na cmentarzu wzniesiono pomnik Powstańców Śląskich. W 1935 roku obraz Opatrzności został poddany renowacji i ozdobiono go złotymi ramami oraz nowym oświetleniem. Ufundowano także alabastrowa chrzcielnicę. W następnym roku Sodalicja Mariańska ufundowała figurkę Matki Bożej z Lourdes. Następnie zakupiono dwa anioły podtrzymujące elektryczne oświetlenie oraz figurę św. Franciszka z Asyżu z funduszy IlI Zakonu tego świętego. Figurę tą, po renowacji, zobaczyć w kaplicy. Ks. Machalica cieszący się wielkim poważaniem wśród parafian, był wspaniałym duszpasterzem i równie dobrym gospodarzem.. Założył pięć stawów rybnych, rozbudował zabudowania gospodarcze. W 1939 roku zlecił p. Konarskiemu z Krzeszowic, aby odmalował wewnątrz i zewnątrz gmach świątyni. Przechodzący front wojenny na początku działań zbrojnych me dokonał zniszczeń w kościele. Ucierpiały jedynie budynki gospodarcze, w których stawiali opór ułani. Wówczas ks. Machalica zakopał na polu naczynia liturgiczne i księgi parafialne, po czym wraz z grupą parafian ukrył się w proboszczowskich lasach Kindra. Z polecenia okupanta rozebrano pomnik Powstańców Śląskich, który odtworzono dopiero po zakończeniu wojny. Ks. Augustyn mimo zakazu nadal posługiwał się językiem polskim w kościele, za co został zmuszony do opuszczenia parafii do końca wojny. Jego miejsce zajął na pięć lat ks. Józef Okrent zjednujący sobie wiernych. Wnętrze kościoła zostało pozbawione wszelkich polskich akcentów. Pozostawiono jedynie obraz Opatrzności Bożej, na którym widnieje polskie wezwanie. W 1942 roku ks. Proboszcz został oskarżony o działania na szkodę Rzeszy, za co dostał się chwilowo do więzienia. Z braku dowodów został zwolniony i powrócił do parafii. W mrocznym okresie okupacji nasza wspólnota przeżyła kolejne chwile uniesień. W 1943 roku swoją mszę prymicyjną odprawił franciszkanin o. Filip Śmieja. Po raz drugi w dziejach parafii okupanci zarekwirowali dzwony na rzecz niemieckich zakładów zbrojeniowych. W tym okresie zginęło wielu mieszkańców Jastrzębia. Na naszym cmentarzu pochowano także zamordowanych więźniów idących w Marszu Śmierci z Oświęcimia, żołnierzy radzieckich i niemieckich. 15 lutego 1945 roku podczas nalotu bomba zniszczyła dach, wieżę i sklepienie kościoła Na skutek spalenia się wieży, roztopił się ostatni dzwon. Pocisk artyleryjski zniszczył wschodnią ścianę, a inny pocisk wpadając do wnętrza uszkodził figurę Najświętszego Serca Pana Jezusa. Rabusie skradli bieliznę kościelną, kielich mszalny, rozbili cyborium i uszkodzili monstrancję. Na szczęście ks. Okrent wcześniej zabezpieczył tabernakulum. Po zakończeniu działań wojennych do parafii wrócił ks. Machalica i przy pomocy parafian odbudowywał stopniowo kościół i plebanię. Czynił to z datków wiernych oraz z subwencji instytucji państwowych i wojewódzkich. Dach pokryto miedzianą blachą, a na szczycie wieży umieszczono pozłacaną czternastokaratowym złotem kopułę, która kryje dokumenty zawierające dzieje parafii z czasów II wojny światowej i odbudowy kościoła. Wyremontowano organy, zakupiono 2 nowe dzwony. Zaś w 1947 roku ufundowano sprzęty, figury i chorągwie, a z zewnątrz otynkowano i odmalowano kościół. Mimo trudnych powojennych czasów ofiarność parafian była niezwykła. Uporządkowano obejście, płot cmentarza i grobowiec rodziny Witczaków, a także wybudowano kostnicę. Licząca 3236 osób parafia w roku 1951 została podzielona, co nie obyło się bez protestów tych, którzy należeli od tej chwili do parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Jastrzębiu Zdroju. W granicach naszej pozostało niespełna 2 tysiące osób. Intensywne prace wiertnicze i odkrycie złóż węgla kamiennego, pociągnęło decyzję o utworzeniu Rybnickiego Okręgu Węglowego i o budowie kopalni na terenie Jastrzębia. To zaś stało się bezpośrednią przyczyną napływu ludności z całej Polski. W tym okresie wyremontowano dach probostwa, i zabudowania gospodarskie. 1 kwietnia 1959 roku ks. proboszcz Augustyn Machalica przeszedł na emeryturę. Jego następcą został mianowany ks. Antoni Pitas. Usunięcie religii ze szkół w 1961 i wzrastająca gwałtownie liczba mieszkańców naszego miasta zmusiły do utworzenia nowych pomieszczeń do katechizacji. Tak przekształcono na ten cel najpierw starą wozownię. Kolejne dziesięciolecia to okres zmagania się z totalitaryzmem nieprzychylnym Kościołowi, ale też to okres remontów zabudowy parafialnej. W tym czasie wierni przeżywali misje święte (13-21.05.1961), 14.09.1964 obchodzono u nas soborowy dzień modlitwy w intencji obrad toczącego się Soboru Watykańskiego II. W Wielką Sobotę 1966 roku odnowiono przymierze Chrztu Świętego z racji ogólnopolskich obchodów Tysiąclecia Chrztu Polski. 19.06.1969 roku odbyła się peregrynacja pustych ram kopii wizerunku Matki Bożej Częstochowskiej. 24.04.1969 roku umarł ks. Augustyn Machalica. W 1970 roku po raz kolejny wyremontowano organy, a w rok później ks. Antoni Pitas odszedł na emeryturę. Jego obowiązki przejął ks. Czesław Podleski. W następnym roku wykonano wcześniejszy projekt zmiany wystroju wnętrza świątyni, podnosząc prezbiterium o 1,5 m. Ufundowano nowe sprzęty, odnowiono obrazy św. Józefa, św. Katarzyny oraz Opatrzności Bożej. Wykonano nowe tabernakulum, nad którym zawieszono duży stalowy krzyż. Dziś z perspektywy czasu wydaje się to być chybioną decyzją, ponieważ bezpowrotnie kościół utracił swój pierwotny klimat. W tym czasie parafialną stodołę przekształcono w kaplicę pod wezwaniem św. Apostołów Piotra i Pawła, gdzie 4 sierpnia odprawiono pierwszą Mszę św. 5 kwietnia 1973 roku wojewoda katowicki zgodził się na budowę nowego kościoła. W rok później ks. Proboszcz został mianowany ojcem duchownym Śląskiego Seminarium Duchownego w Krakowie, a na jego miejsce przyszedł ks. Bernard Czarnecki, któremu pomagało w pracy duszpasterskiej siedmiu Wikarych. Wtedy powstaje w parafii Krąg Biblijny. 30.08.1970 roku prezydent miasta zezwala na budowę kościoła, probostwa i salek parafii N M P Matki Kościoła, po czym 14 września w uroczystej procesji przeniesiono figurkę św. Jana Nepomucena, a 19 października nasz kościół obchodził 150-lecie swego istnienia Kolejne 25 lat historii naszej parafii to czas, który żywo pamiętamy. To okres intensywnego rozwoju naszego miasta, budowy nowych kopalń. Wszystko to, co nas dotyczy, odnosi się jakoś do życia parafialnego, bo my je tworzymy. Wszystkie wydarzenia tego czasu wydają się być również istotne, tak że nie sposób jeszcze je osądzać, czy krytykować. Tego dokonają ci, którzy kiedyś przyjdą po nas, by cieszyć się kolejnymi rocznicami ważnych wydarzeń. Ale aby obraz blasków i cieni naszego życia parafialnego był w miarę kompletny, pozwolę sobie tylko wymienić te, które zasługują na bliższą uwagę. W roku 1980 swoje prymicje obchodził ks. Eugeniusz Witak, w rok później ks. salwatorianin Józef Kondziołka We wrześniu 1982 roku powstaje w naszej wspólnocie grupa Dzieci Maryi, a w dwa lata później ks. Józef Grygier przeżywa uroczystość prymicyjną. 8 czerwca 1986 roku odszedł ks. Emil Dyrda, nowym proboszczem został ks. Wacław Basiak. Z jego inicjatywy 10 listopada tego roku odprawiono pierwsze nabożeństwo ku czci Opatrzności Bożej. Wtedy też wznowił swą działalność chór Lira. Do sukcesów naszej parafii należą też powstałe licznie grupy parafialne: w październiku 1987 roku Apostolat Maryjny, w miesiąc później Legion Maryi. 21 kwietnia 1988 roku umiera ks. Antoni Pitas. Od tamtej pory systematycznie fundowano nowe witraże do kościoła. W marcu 1988 roku obraz Opatrzności Bożej zawisł na ścianie prezbiterium, ozdobiony złotymi ramami. 5 września tegoż roku otrzymaliśmy zezwolenie na budowę nowego probostwa W lutym 1989 roku odbyła się peregrynacja obrazu Matki Boże Częstochowskiej. W czerwcu rozpoczęła działalność parafialna Poradnia Życia Rodzinnego, a we wrześniu siostra salezjanka Joanna Goik wyjechała na misje do Timoru. W sierpniu 1990 roku siostra Joanna Wala, również salezjanka, udała się na misje do Gabonu, a później do Togo. 15 grudnia tego roku nasz ks. Proboszcz zostaje mianowany dziekanem dekanatu Jastrzębskiego. W 1991 roku kościół przechodzi kolejny remont, zaś w listopadzie wychodzi pierwszy numer parafialnej gazetki, zatytułowanej później "Spes". W styczniu 1992 reaktywowane zostaje Bractwo Opatrzności Bożej. W sierpniu tego roku skradziono z kościoła m.in. obrazy św. Katarzyny i Pana Jezusa Nauczającego. 26 marca 1993 roku rusza z naszej parafii pierwsza Droga Krzyżowa ulicami miasta, a już w kwietniu odzyskaliśmy skradzione obrazy. 6 maja tego roku odbyło się zebranie założycielskie Hospicjum. 17 grudnia 1994 roku swą działalność rozpoczął Jastrzębski Katolicki Klub Trzeźwości w wakacje letnie następnego roku wyremontowaliśmy kaplicę, a 8 października s. Elżbieta Dąbrowska - Córka Bożej Miłości, wyjechała na misje do Boliwii. W grudniu kończy się renowacja zabytkowej ambony w naszym kościele. We wrześniu 1996 roku swą działalność rozpoczyna Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży. W maju następnego roku przeżywamy 1 Kongres Różańcowy Legionu Maryi. 26 czerwca odbyła się peregrynacja kopii obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej, zaś we wrześniu uroczyście wprowadzono relikwie św. Franciszka z Asyżu W styczniu 1998 roku powstał w Archidiecezji Katowickiej Eucharystyczny Ruch Młodych, którego siedziba mieściła się w naszej parafii, a nasz wikary ks. Grzegorz Wiśniewski został mianowany jego moderatorem. Wtedy też powstała u nas Akcja Katolicka. 22 sierpnia 1998 nasz parafianin, Piotr Wala, po rocznym nowicjacie w Kopcu k. Częstochowy złożył swoje pierwsze śluby zakonne w Zgromadzeniu Księży Salezjanów. 21 lutego 1999 roku miało miejsce pierwsze spotkanie Oazy Rodzin. Z kolei we wrześniu rozpoczęto prace przy budowie nowego Domu Parafialnego, który ma zastąpić stare salki katechetyczne. 21 maja 2000 roku odbyły się prymicje ks. Mariana Kłusa, zaś w czerwcu miała miejsce promocja książki o naszej parafii.
Ciąg dalszy historii wkrótce....